Hejka!
Niedawno u nas w klasie było losowanie komu kupujemy prezent na wigilię klasową. Wylosowałam mojego kolegę, z którym siedzę w ławce. Wyszło to tak, że zostały dwie kartki do wylosowania (taki minus siedzenia w ostatniej ławce w rzędzie przy ścianie) no i mój kolega wylosował siebie więc trzeba było się zamienić. Nie jest tak źle z tym kto mnie wylosował... a raczej wylosowała.
Do napisania!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
-Dziękuję za każdy komentarz oraz obserwację. To baardzo motywuje :D
-Zostaw link do swojego bloga! Chętnie wejdę.