sobota, 24 grudnia 2016

Twarzą w twarz z Japonią #11 - Boże Narodzenie

Już dzisiaj wieczorem, w rodzinnym gronie, zasiądziemy do stołu i będziemy zajadać się barszczem, pierogami oraz innymi świątecznymi smakołykami, poprzedzając to dzieleniem się opłatkiem. A jak ten dzień spędzają Japończycy?


Mimo iż chrześcijanie w Japonii stanowią jedynie jeden, mały, skromny procent to ciężko jest nie poczuć tej atmosfery. Boże Narodzenie przyjęło się tak samo, jak i wiele innych zachodnich zwyczajów. Prawdopodobnie większość Japończyków nawet nie wie, że chodzi o jakieś tam narodziny Jezusa. Ale z roku na rok, symbole tego święta stają się im coraz bliższe, a w sklepach aż roi się od sztucznych drzewek i ozdób. Przyswoili nawet kilka naszych tradycji. Wiele dzieci wierzy w Świętego Mikołaja, ale nie jest zbyt popularne ubieranie choinek.


Oczywiście nie wszyscy świętują Boże Narodzenie. W Japonii jest to przede wszystkim święto dla młodych ludzi, a atmosfera nie jest zbyt rodzinna. Żaden świąteczny dzień nie jest wolny od pracy, za to wolny jest 23 grudnia, bo wtedy są urodziny Cesarza.


Japończycy wymyślili też wiele własnych tradycji. Jedną z nich jest pieczenie ciasta kurismasu keeki. Jest to ciasto, które MUSI być słodkie i pięknie udekorowane, a najlepiej jeżeli zostanie udekorowane truskawkami. W Japonii rzadko zajmują się pieczeniem w domu, dlatego kurismasu keeki można kupić w większości sklepów spożywczych. Cena takiego ciasta to około 100 złotych.


Poza rodzinami z dziećmi, Boże Narodzenie jest bardzo popularne wśród zakochanych par. Mówi się, że święto to stało się długimi walentynkami. Przed Wigilią każdy chce znaleźć sobie parę, często korzystając z usług agencji matrymonialnych, które w tym okresie podwajają swoją działalność. Jeśli ma się już parę, to najczęściej w wigilijny wieczór wychodzi się do restauracji, a w wielu lokalach na zakochanych czekają niespodzianki. Jednakże odpowiednio wcześniej trzeba zarezerwować stolik, gdyż najlepsze restauracje przeżywają ogromne oblężenie.


Wigilia to tak naprawdę pierwszy i ostatni dzień świąteczny w Japonii. Wszystkie dekoracje zaraz po niej automatycznie znikają, by ustąpić miejsca tym noworocznym. Nowy Rok jest dla Japończyków świętem o wiele ważniejszym, od Bożego Narodzenia. No cóż. Co kraj to obyczaj.


Na sam koniec chciałabym życzyć Wam Wesołych Świąt! Żebyście spędzili ten czas w gronie rodziny, byli zdrowi, pokonywali wszelkie przeszkody oraz realizowali swoje cele i marzenia w nadchodzącym nowym roku. I żebyście znaleźli coś pod choinką. MERII KURISUMASU! 

3 komentarze:

  1. Trochę szkoda, że w Japonii Święta mają bardzo komercjalny wydźwięk, ale cóż poradzić- zupełnie inna kultura.
    Szkoda, że u nas nie ma tego zwyczaju pieczenia takich bajeranckich ciast. Chociaż przy całym tym ogromnie pracy, jaki trzeba włożyć w przygotowania do Świąt, chyba byłoby to tylko niepotrzebne dodanie sobie roboty.
    Ja też życzę Ci wszystkiego dobrego z okazji Świąt. Merii Kurisumasu i szalonego Sylwestra :D

    OdpowiedzUsuń
  2. 100 zł za tamto ciasto? Cóż, polski sernik, I choose you!
    Wyobrażam sobie ten bieg Japończyków trzymających się za ręce do restauracji...
    Spóźnione Merii Kurisumasu, chociaż w sumie nie, bo dzisiaj drugi dzień świąt.

    OdpowiedzUsuń
  3. Chętnie zjadłabym takie ciasto! :D

    OdpowiedzUsuń

-Dziękuję za każdy komentarz oraz obserwację. To baardzo motywuje :D
-Zostaw link do swojego bloga! Chętnie wejdę.