Ohayo!
Dzisiaj post taki trochę z ''innej beczki'' ale sądzę, że tego typu wpisy będą pojawiać się częściej. Jak pewnie zauważyliście, ostatnimi czasy może i nie pisałam za dużo i chciałabym to nadrobić. W planach mam całkiem sporo wpisów, a dzisiaj zrealizuję jeden z nich. Jak już pewnie wiecie interesuję się Japonią i tym co z nią jest związane. Pewnie w przyszłości będą się pojawiać wpisy, w których rozwinę dokładniej jakiś temat ale dzisiaj chciałabym Wam przedstawić 25 ciekawostek/faktów o Japonii. ZAPRASZAM!
♥♥♥
1. Na japońskich ulicach nie ma koszy na śmieci. Być może związane jest to z tym, że tam zwraca się uwagę na segregację śmieci, a postawienie na ulicy wielgaśnych koszy do segregacji byłoby po prostu nie praktyczne. Stąd może ta zasada ''wszystkie śmieci zabierasz ze sobą do domu i segregujesz''.
2. Jednymi z najpopularniejszych słodyczy (szczególnie wśród studentów i uczniów) są KitKaty. W Japonii występują w ponad 60 smakach!
3. W Japonii panuje zwyczaj nietypowych przeprosin. Niektóre osoby (zazwyczaj są to mężczyźni) w ramach przeprosin golą głowę. Tak wiecie, zupełnie na ''łysola''.
4. Na japońską armie wydaje się średnio 49 miliardów dolarów rocznie (dane z 2014r.)
5. Słowo ''sake'' może Wam się skojarzyć ze sławnym japońskim trunkiem, jednak jeśli w jakimś japońskim barze poprosiłbyś o ''sake'' to bardzo prawdopodobne, że barman rozłoży ręce w wielkim niezrozumieniu. Nie zdziw się jego reakcji, gdyż sławne ''sake'' oznacza tak naprawdę ''alkohol''.
6. Japonia może się pochwalić największym na świecie targiem rybnym-Tsukiji Shijo. Wśród labiryntu uliczek znajdziesz tam najróżniejsze przysmaki. Od świeżych ryb po wasabi. Największym zainteresowaniem wśród ryb cieszą się tuńczyki ważące ponad 300kg! Jeśli ktoś chce się w takowego zaopatrzyć, musi pofatygować się tam o 5 rano, aby licytować go na aukcji.
7. Jeśli spotkałbyś w Japonii kobietę, która chodząc stawia palce ku sobie to, to wcale nie jest dziwne. Tam jest to postrzegane za słodkie i urocze.
Jak już przy ''słodkościach i uroczościach'' jesteśmy to w najbliższej przyszłości pojawi się wpis, w którym rozpiszę się (a przynajmniej taką mam nadzieję) na temat lolit i stylu kawaii. Ale teraz wróćmy do tematu.
8. Jeżeli idąc japońską ulicą ktoś do Ciebie pomacha nie oznacza to wcale, że chce Cię powitać/pożegnać tylko, że chce z Tobą porozmawiać. Tak więc nie olej tego tylko podejdź, zagadaj i być może spotkasz nowego przyjaciela?
9. Pisanie po japońsku jest istną udręką. Dlaczego? Ano dlatego, że w języku japońskim istnieją cztery rodzaje zapisu: Romaji, Katakana, Hiragana oraz Kanji. Teraz mogło Wam się nasunąć takie pytanie: ''No dobrze. Cztery rodzaje zapisu ale co z tego?'' To z tego, że ich system piśmiennictwa jest o wiele bardziej skomplikowany niż zwykły, kilkudziesięcio literowy alfabet. Weźmy sobie jako przykład słowo ''watashi'' oznaczające ''ja'', a jego zapis wygląda tak:
10. W Japonii mieszka ok. 600 Polaków. Chciałabym być na miejscu jednego z nich ♥
11. Aby jakiś Japończyk został odrzucony przez resztę społeczeństwa wcale nie musi być kryminalistą (chociaż wtedy pewnie przygarnie go Jakuza) lub bezdomnym wystarczy, że nie będzie miał stałego zatrudnienia. I teraz uwaga... w Japonii bezrobotnym jest 34% społeczeństwa. Spośród tych 34% cztery miliony to wykształceni, młodzi ludzie, którzy nie znaleźli pracy w wystarczająco szybkim czasie. Zarabiają pracą dorywczą i po mimo tego często nie stać ich nawet na kupno przyzwoitego mieszkania, a gdy znajdą już jakiś dach nad głową (który może okazać się totalną ''norą'') nie stać ich na jakikolwiek ciepły posiłek. Co w takim razie ze sobą robią? Nocują w McDonaldzie, dworcach i ogólnie wszędzie gdzie się da i nikt ich nie wyrzuci. Teraz pewnie się zapytacie ''Jak to nikt nie wyrzuci?'' Tak to, ze dla społeczeństwa oni, czyli tzw. freeterzy są dla reszty niezauważalni. Uff... długi ten punkt XD
12. Głównymi religiami w Japonii są Shinto i Buddyzm. Shinto istniało w Japonii od samego początku jej powstania, natomiast Buddyzm został sprowadzony, gdzieś w VI wieku.
13. Każdy dorosły ma swoją własną wizytówkę, którą wręcza przy każdej nadarzającej się okazji. Wizytówka wręczana jest obiema rękami na wyraz szacunku.
14. Każdy z nas na 99% chociaż raz korzystał z automatu, chociażby po to, aby kupić coś do jedzenia. W Japonii automaty są najróżniejsze. Nie tylko te z jedzeniem, czy drobnymi zabawkami lecz także takie, które oferują: parasolki, butelki kwiatów, mangi (chciałabym taki automat), alkohol, używane telefony i wiele więcej. Przyznajcie. W Polsce takich nie mamy XD
15. W całej Japonii jest pełno plakatów rodem z anime i najróżniejszych kreskówek.
16. Wiele młodych dziewczyn zakłada szpilki o kilka numerów za duże.
17. Niestety Japonia oprócz swojej kolorowej strony ma też swoje niebezpieczeństwa. W ciągu roku w Japonii może przypaść ponad 1500 trzęsień ziemi, choć większość z nich jest niewielka i nie wyrządza wielu szkód.
18. Mimo zim, które mogą być bardzo mroźne, wiele japońskich mieszkań nie ma jeszcze centralnego ogrzewania. Ja się zastanawiam jak można wytrzymać w takiej lodówce. Podziwiam!
19. Japończycy mają to do siebie, że kaleczą angielski. Błędy można znaleźć wszędzie! W restauracjach, na koszulkach oraz w większości miejsc publicznych.
20. Japońskie jedzenie uważa się za najbardziej pożywne i zdrowe na świecie. Przechodzę na dietę japońsko-jedzeniową XD
21. Sumo to japoński sport narodowy, chociaż ostatnio bardziej popularnym jest... baseball. Jest to spowodowane dużym wpływem amerykanów. Po japońsku baseball to ''yakyu''.
22. Za niegrzeczne uważane jest okazywanie miłości publicznie. Nawet trzymanie się za ręce jest zabronione! I tu bycie singlem ułatwia życie... nie ma się problemu z byciem niekulturalnym.
23. Zielone światło nazywa się ''blue'' (blue-po angielsku niebieski, nikt po prostu nikt tego nie wiedział XD)
24. Jeśli chcesz się poczuć bezpiecznie poleć do Japonii. Tam wskaźnik przestępczości jest jednym z najniższych na świecie.
25. Wielu Japończyków spędza Boże Narodzenie w KFC.
♥♥♥
Nie ukrywam, że pisząc ten wpis wspierałam się (trochę bardzo) tymi trzema stronkami:
Mam nadzieję, że wpis Wam się spodobał, bo spędziłam nad nim naprawdę sporo czasu. Tak. Nadal jestem chora, więc przynajmniej zajęłam sobie ten czas chorobowy czymś przyjemnym.
Do napisania!
Little Psycho
Japonia - niezwykle ciekawy i zabawny kraj. Podczas mojej wizyty w tym kraju dziwiło mnie prawie wszystko.
OdpowiedzUsuń